niedziela, 10 marca 2019

TO DZIAŁA!


- Mama... moje serce tak inaczej bije...
- Ale jak synku???
- Tak miękko, nie szumi...

- Na basenie nie było mi zimno. I nie zatykało mnie, jak się wynurzałem.
- Wbiegłem po schodach i nie mam zadyszki!
- A jak się zmęczę, to mi szybko przechodzi.
- I zatańczyłem breakdance, a wcześniej za bardzo mnie męczył.

Właśnie tak Szymon czuje poprawę. W biciu serca, w swojej sile, w swobodzie oddechu. Jest bardzo szczęśliwy i wzruszony. Tak działa Melody : )))


piątek, 25 stycznia 2019

MELODY


13 grudnia Szymon skończył 11 lat. Prawie tyle minęło od czasu, gdy operacja Konno-Rossa dała mu życie i zdrowie. Szymek rozwijał się i mężniał, śmiał i pyskował, wspinał się na ściance i tańczył. Żył swobodnie i bez ograniczeń. Jego własna zastawka pnia płucnego przeniesiona w miejsce niewykształconej zastawki aorty świetnie sprawdziła się w nowej roli. A biologiczna zastawka Matrix wszyta w miejsce zastawki płucnej przez wiele lat dzielnie nadążała za pomysłami Szymona. Po raz pierwszy o jej dysfunkcji usłyszeliśmy w 2017 r. W listopadzie 2017 r. Szymek został przyjęty na oddział, a w planie było poszerzenie Matrixa balonikiem. Po wielu badaniach lekarze uznali jednak, że jeszcze poczekają. W maju następnego 2018 r. ponownie stwierdzili konieczność naprawy.
Usłyszeliśmy o kardiologii interwencyjnej i zastawce MELODY.


Zastawka ta wykonana jest z tkanek zwierzęcych i wzmocniona stentem z platyny i irydu.
Wprowadza się ją przez żyłę obwodową (najczęściej udową) w formie złożonej na specjalnym
cewniku balonowym i rozpręża na starej, zniszczonej zastawce.
Wskazania do jej wszczepienia są takie same, jak do chirurgicznej reoperacji, a zalety
tej metody są wielkie: uniknięcie operacji na otwartym sercu, mniejsze ryzyko powikłań,
mniej bólu, krótszy czas pozabiegowego powrotu do sił, a potem do codzienności.
I Szymek miał taką dostać.




Pierwsze podejście zrobiliśmy w listopadzie 2018 r., niestety czerwone gardło uniemożliwiło operację. Kolejny termin w nowym roku okazał się szczęśliwy. 3.01.2019 r., w trakcie 3-godzinnego zabiegu, zespół dr. hab. Tomasza Moszury i dr. med. Pawła Dryżka wszczepił Szymkowi pachnącą nowością zastawkę Melody.
Przez 3 dni Szymon nie wstawał z łóżka.
Przez 3 dni wyglądał i czuł się słabo.
A na 4 dzień...


Nasz pobyt trwał 7 dni. Potem jeszcze przez 4-6 tygodni Szymon musi prowadzić oszczędny tryb życia. Tylko tyle. Trudno jest określić żywotność implantu, to sprawa indywidualna, tak, jak w przypadku pierwszej zastawki Matrix. Ale wyniki zabiegów i obserwacje lekarzy są bardzo obiecujące. Wierzymy, że przed Szymkiem jest znowu wiele lat spokojnego życia : ) A co potem? Nie wiemy. Tak, jak jeszcze przed chwilą nie wiedzieliśmy nic o Melody : ) A kardiologia i kardiochirurgia nieprzerwanie się rozwijają.

Przez wiele lat wspieraliście nas w zbieraniu pieniędzy na operację wymiany zastawki za granicą, gdyby nie było takiej możliwości w kraju. Okazało się, że udało się to zrobić w szpitalu i przez lekarzy, których darzymy wielkim zaufaniem i szacunkiem. Jesteśmy im bardzo wdzięczni.
Przed Szymkiem jeszcze wiele zabiegów. Dziś trudno powiedzieć ile ich będzie i kiedy będą potrzebne. Zebrane środki będą zatem cierpliwie czekały. Niech to będzie jego "gwarancja bezpieczeństwa" : ) Za każdą kwotę bardzo serdecznie wszystkim dziękujemy!