środa, 16 listopada 2011
NIE ZADZIERAJ...
Bartek jest przedszkolnym kolegą Szymona. Bynajmniej nie najlepszym, ba, nawet nie dobrym.
Szczerze mówiąc jest najbardziej "znielubionym" kolegą z całej grupy. Bo Bartek go przezywa, zaczepia, a czasem i przyłoży.
I Szymon to przeżywa na tyle mocno, że nawet po przedszkolu, w "domowym" zaciszu błądzą mu po główce killerskie myśli...
Któregoś dnia jadąc samochodem zamyślony Szymek cichutko siedział w foteliku.... Nagle pyta:
- mama, a co to jest bagno?
- hmm.. bagno to jest takie bardzo, bardzo miękkie błoto, na przykład w lesie
- a czy bagno jest niebezpieczne?
- o tak, jest! Można do niego wpaść i się w nim utopić
Chwila na decyzję i oczka Szymka niebezpiecznie błysnęły:
- to ja tam wrzucę Bartka...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Killer :P
OdpowiedzUsuńLogiczne myślenie, ale przerażające :-)
OdpowiedzUsuńHahaha :) (trochę rozumiem)
OdpowiedzUsuń