środa, 9 lutego 2011
JAK FAJNIE BYĆ RODZICEM
Dzieciaki są super! Bycie rodzicem to praca nie łatwa, ale są takie chwile, które wszystko rekompensują : )
Na przykład przedwczoraj. Szymon przebudził się o godzinie 2.00 w nocy. I stwierdził, że nie chce spać. A nawet poważniej: że chce się bawić. A po chwili pojechał na maxa: że jest głodny. I tym sposobem o godz. 2.00 w nocy tata obrabiał zdjęcia, mama uczyła się angielskiego, a nad tym wszystkim pieczę sprawował Szymon. Plus chlebek z parówką.
Dawno temu Piotr wymyślił sobie listę rzeczy, które zmieniają się w facecie, kiedy staje się ojcem. I tak:
- w markecie stoisko z piwem i chipsami już nie jest na 1. miejscu. Wyprzedził je dział z zabawkami.
- doba wcale nie ma 24 h. Ma ich 26 a czasem 30.
- to prawda, że 4 h snu też wystarczą. A jak cieszą!
- przed włożeniem dziecka do kąpieli ZAWSZE trzeba zdjąć pieluchę. Inaczej zadziała jak wyciągnięty korek...
- jesteś fanem kina? Disney też ma bogatą ofertę.
- przy kolacji dziecka You Tube jest najlepszym przyjacielem rodzica.
- niebieskiego ręcznika nie wolno prać z bielizną. Chyba, że ma się w domu smerfy.
- chcesz stracić przyjaciela? Kup jego dziecku grającą zabawkę. Najlepiej organki z mikrofonem.
Zawsze aktualne : )
Czasem trzeba też pokazać dzieciom kto tu rządzi. Za naszych czasów (kultowy zwrot : ) ) w sytuacji kryzysowej pasek taty przestawał pełnić jedynie funkcję trzymadełka do spodni. On wtedy przełączał się na poziom 2 swojego zaawansowania technologicznego. Towarzyszyło temu pieczenie tylno-dolnej części delikwenta oraz charakterystyczny efekt dźwiękowy.
Dzisiaj tzw. klapsy stają się niemodne. I wtedy przychodzi nam z pomocą tzw. szlaban. Może być na TV, komputer czy na wyjście na podwórko. Ale uwaga! Trzeba być czujnym, bo nasza latorośl może nas podejść. Np. jak Igor, który nabroił. A był łaskaw powiedzieć : tata, daj mi szlaban na komputer, bo już się dzisiaj nagrałem...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skad ja to znam.
OdpowiedzUsuńu nas na szczescie nie zdarza se jedzenie w nocy ale wstawanie i podrozowanie jest codziennie....panienka ma 3 lata i nie przespala chyba nigdy calej nocy od a-z
zgadzam sie z 4 godzinami snu ciegiem. ahhhhh a jak czlowiek sie potrafi wyspac :))
pozdrawiam i obserwuje
pola
Pola, pozdrawiamy serdecznie! : )
OdpowiedzUsuń:) Przeczytałem jednym tchem i bez mrugnięcia oka :) Aż się boję swoich przyszłych dzieci :(
OdpowiedzUsuńNo ładnie, chyba poczytam trochę więcej ulanowych mądrości ojcowskich, coby lepiej się przygotować zawczasu :)
OdpowiedzUsuńnie marudź, ja już nie liczę ile razy wstaję jak nie Marysia to Tosia uroki bliżniaczek. Jak tylko położę się po karmieniu, przytulaniu, wysmarkaniu, przebraniu etc. jednej zaraz odzywa się siostra xero.Doszło do tego, że wolę siedzieć w łazience (między pokojami) bo wtedy jakoś nie płaczą a może nie słyszę ... :) ju
OdpowiedzUsuń